poniedziałek, 11 lutego 2013

Co by było gdyby...?

Dawno posta nie było... Nadrabianie zaczynam od poniekąd starocia- komiksu na konkurs na krótką formę komiksową w Łodzi z roku 2011. Oceńcie sami i dołączcie do mojego bulwersa o to, że nie dostałem wyróżnienia... :P

 
 

5 komentarzy:

  1. Klimatyczne (serio)! Rzeczywiście to skandal, że tak zaangażowany materiał nie znalazł uznania u oceniających!

    OdpowiedzUsuń
  2. zabawne ;)
    pierwsza plansza ładnie rozplanowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za pozytywne komentarze! Zabawne jest to, że w pierwotnej wersji to była jednoplanszówka długopisem na kartce w kratkę machnięta dawno temu na jakimś wykładzie.
    Krzychu- uznania nie znalazł, bo o Hitlerze. Wiadomo- nie wygodny temat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Baniowe,miłego i wesołych świąt

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, pomysł fajny, ale trochę niedopracowana fabuła. Wiadomo że komiks to komiks i trzeba przymknąć oko na pewne fakty, natomiast fakt że hitler poznał ewę braun jak już dawno był nazista, wg mnie jest dosyć istotny. A jeśli chcesz dowiedzieć się co by było gdyby, przeczytaj sobie "Przypadki Adolfa H." - świetna książka. Mimo wszystko uważam że pomysł i wykonanie naprawdę świetne, i podoba mi się, że komiks ma ręce i nogi oraz zmierza w stronę filozoficznego żartu i jest zrozumiały. Oglądając inne komiksy z tego konkursu, nawet te wygrane, w niektórych w ogóle nie ogarniam o czym one są...

    OdpowiedzUsuń